Kocham stację benzynowe latem.
Wszyscy są w ruchu. Ekscytacji. Mimo 22giej jesteśmy w krótkich spodenkach.
A ludzie jadą na wakacje.
Gadają, śmieją się i przekrzykują, Kupują hotdogi i sprawdzają trasę. Koło aut biegają dzieciaki i psy na smyczach.
Pachnie latem i gazem, wszyscy są radośniejsi niż zwykle.
Po chwili, jak na znak, dojadają hot dogi, dopalają papierosy, wołają dzieciaki, kiwają do siebie że kolejny postój za dwie godziny i ruszają!
Dokąd?
Myślę że tych ludzi już jutro ucałuje słone morze.
Już jutro zaczną swoją przygodę, tak sobie myślą, a nie zauważą nawet może, że ta przygoda już trwa, rozpoczęła się tutaj, właśnie na tej stacji na której kupują kawę po 22 i jadą na wakacje.
Szerokiej drogi Kochani.